Nie ma w tym przepisie tak naprawdę nic wyjątkowego – szczególnie dla tych, którzy kiedykolwiek mieli do czynienia z ciastem drożdżowym. Jednak ja zawsze lubię modyfikować przepisy – tak było też tym razem.
Co możemy zrobić z tradycyjnym przepisem?
Efekt? Niebo w gębie! Same znikają z talerza.
Składniki:
Kruszonka: mąka 3 łyżki + masło 40 g + cukier brązowy (wszystko razem wyrobić).
Wykonanie:
Połowę mleka podgrzać, rozpuścić drożdże, dodać cukier (łyżka) – pozostawić do wyrośnięcia. W misce przygotować mąkę, dodać jajko, sól, pozostały cukier i mleko + przygotowany wcześniej rozczyn. Wyrobić ciasto i pozostawić na około 50 minut w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
W tym czasie przygotować formy do pieczenia (wyłożyć papierem do pieczenia). Gdy ciasto wyrośnie formować okrągłe bułeczki i dnem szklanki wyciskać na środku okrąg – tam umieścić maliny wymieszane z bułką tartą.
Bułeczki smarować białkiem (można dodać do białka łyżkę mleka).
Opcjonalnie -przygotować kruszonkę i posypać bułeczki.
Piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni.
Ps.U mnie ciasto drożdżowe wyrobione przy pomocy nowego nabytku – Lidlomixa (ale o tym w innym poście). Jednak śmiało możesz wyrobić ciasto ręcznie!
Do dzieła!
/Patka